KURCZAKOWNIA

Zysiek

Szanowne koleżanki i koledzy. Z przykrością zawiadamiam, że opuszcza Was najwspanialszy kucharz Krzyś. Wczoraj podjąłem tę trudną decyzję i opuszczam okręt. Zresztą od pewnego czasu nie płyniemy już tym samym kursem. Chciałem tylko podziękować Wam za wspólnie przeżyte chwile. Naprawdę lubilem tę pracę ze względu na ludzi, którzy tam pracują (oprócz kasjerek Laughing

). Nie załamujcie się! Wiem co w tym momencie przeżywacie Laughing

Będę Was odwiedzał Wink

P.S. Zaopiekujcie się moją żoną Wink

(kasjerki, kucharze nie Cool

)

stachanowiec

Czyżby po wczorajszej zmianie ta decyzja?

PLAY

ZyZy... ale badzmy szczerzy - jak tak dalej pojdzie to w koncu i tak nie bedzie kogo odwiedzac... Wink

Inverness

Jak to nie bedzie Confused

A ja??

Arczibald

ja tez prawdopodobnie koncze ale to tylko zalezy od jednej osoby

PLAY

oj Ewcia... Ciebie zawsze, wszedzie i o kazdej porze... Wink

Magali

Oj Tomuś nie podrywaj naszej Ewci... ona zajeta.... a co bedzie jak maz (przyszly niedoszly) sie dowie???

PLAY

hmmm... mi on nie przeszkadza Wink

Magali

Ale myślę, że Ewcia woli jednak zostać monogamistką...

Inverness

Dziekuje Ci moj Adwokacie i Tobie Tomaszu ale chyba temat brzmial inaczej no wiec chcialabym sie wypowiedziec na temat.

Krysiu mimo ze byles takim wrednym kucharzem i ciagle dokuczales biednym zestresownym kasjerkom, chcialabym ci podziekowac w imieniu nas wszystkich ( znaczy sie kasjerek bo za kucharzy i kierownikow nie moge sie wypowiadac Very Happy

) za te ciezkie lata spedzone razem z nami w KFC i poza...
Wiesz ze zawsze bedziesz jednym z nas tak jak jest kazdy ktory juz nie pracuje. Dziekuje ci ze wytrzymales te wszystkie schodzace trzydziestki , giganty i inne. Dzieki ze nigdy nie odmawiales przynoszenia nam Pepsi, kartonow z frytkami i za to ze dla kazdego miales zawsze jakeis mile badz nie mile Laughing

slowo. Mam nadzieje ze o nas niezapomnisz i na wszelkich imprezach bedziesx sie pojawial oczywiscie wraz z zona...

P.S. Nie boj sie o Dorotke nauczymy ja jak traktowac meza Laughing

...

Magali

Ja myśle, że Krzys wlasnie tego sie obawia...

Dota

Na szczescie starsza jestem od meza,moze"madrzejsza"....tak wiec juz sobie go wychowalam!!! Very Happy

Magali

No to masz fajnie... Zazdroszcze... Ja tez bym tak chciala... Rolling Eyes

krylla

ja nad moim już prawie 2 lata pracuję i już prawie widac efekty Wink

a ja spadam na matarnię... Embarassed

już chyba wolę tam przezimowac niż się użerac z nową kadrą kierowniczą i ze zwróconym nam Orzechem...

Zuzia

Krzysiu, jakieś marynarskie zapędy w tym swoim poście wykazujesz Wink

No szkoda, Twoje złośliwostki jak nic wprawiały mnie w dobry humor w weekendowe poranki.
Powodzenia.