KURCZAKOWNIA

anafra

Ale dziś kurczaczki były na staffa za cały tydzień:)to nic,ze były łagodne hot wingsy...i łagodne stripsy ale nikt nie marudził Very Happy

no i próbowaliśmy czy ta maszyna do lodów aby napewno dobrze działa;P

anafra

A no i klientów jak mrówków Smile

mówiliśmy,ze w w czrawtek albo środę będzie otwarte...w którąś środę Smile

PLAY

lol... czyzby pkp2 roslo ?? Wink

eeee... chyba to niemozliwe Smile

dajcie znac, kiedy dokladnie otwieracie, to jak nie bede na kacu, to wpadne na jakas kanapeczke pierwszego dnia zjesc Wink

PeopleAreStrange

nie smakowalismy jedynie czy piwo jest dobre i czy aby napewno mozna je klientom bez obaw sprzedawac Razz

Inverness

PKP bylo jedno i nie bedzie drugiego takiego miejsa mimo ze juz go ie ma... Sad

anafra

No no z tym piwem to ciekawe...a jak będzie wyjątkowo paskudne i stracimy klienta???myslę, ze ktos bedzie musiał się poswięcic i zdegustowac:D Very Happy

stachanowiec

Jeżeli chodzi o piwko to ja się zgłaszam na ochotnika Razz

Johnny

otwarcie w niedziele 1 października;) przynajmniej tak dziś ustalono hehe, jakaś impra by się dała jak nowa załoga zamknie zetke, czyli gdzieś koło 2;p

PeopleAreStrange

jo ino pewnie bym lazla na rano nastepnego dnia...znaczy po imrezie zaraz Razz

a maszyna do lodow naprawiona? bo 3 robotnikow sobie lody robilo i im nie wychodzilo Laughing

Johnny

umyta, tomek osobiście ja mył, a Graza opierdalała tych co zepsuli, spokornieli na maksa

Arczibald

Graża DO Boju !! Smile

Johnny

Bojowe kobiety potrzebne;)

Graan

Ktoś powiedział: dostajecie KFC Matarnia 'pod klucz'. Otwarcie ciągle się przesuwa, ponieważ nawet dzień dzisiejszy nie zakończono tam jeszcze wszystkich prac. Nie ma tego..., nie ma tego..., na to czekamy..., są problemy techniczne z... Posprzątane (słyszymy: bo już możecie), za jakiś czas ktoś chodzi, wierci, przycina, przykręca etc i nasty raz szoruje się to samo.

Johnny

tak to jest jak ci na górze nawalają

Graan

Do tego jeszcze niektórzy budowlańcy - kiedy już od nas nikogo nie było - kawusia, herbatka, no i wczoraj jeszcze na lody, bo są. No nie wyszło, bo zostali przyłapani na gorącym uczynku, przy okazji narażając nas na straty (nie dlatego, że sobie zjedli po lodzie, tylko, że chcieli je zrobić, kiedy mieszanka była w pasteryzacji). Efekt: z maszyny wyciekła płynna mieszanka na ziemię, a świeżo podłączoną maszynę trzeba było ekstra myć. No i następnego dnia budowlańcy omijali szerokim łukiem KFC, po tym jak zostali grande opieprzeni, łącznie z kierownikiem budowy i podaniem do wiadomości wyliczeniem w zł strat przez to, co zrobili. Dziewczyny, dziękuję, że przez przypadek winni stali się jawni!